ladyzdrada

Literature

Wiosna. Wiosna w moich żyłach. Ta sama wiosna, która budzi do życia skostniałe po zimie niepowodzeń i zmartwień gałęzie drzew. Nieśmiało wypuszczam pierwsze zielone listki. Jeszcze delikatne i kruche. Jak bardzo dzisiejsze promienie słoneczne mają inną temperaturę? Nawet ta sama kawa straciła charakterystyczną goryczkę pozostawiając jedynie przyjemnie pobudzający smak i aromat palonych ziaren towarzyszący codziennym początkom. Czy to początek? Jeszcze nie wiem. Wiem, że zmęczone oczy mają łaskawszy, łago